5/16/2011

12; new in: denim shorts


cubus

Cześć. Trochę się nie udzielałam na blogspocie, ale to ze względu na kompletny brak czasu na coś innego poza szkołą. Przez kilka dni pracowałam nad prezentacją z angielskiego (i i tak jeszcze daleko do mety), a przez następne kilka dni pracowałam nad egzaminem, również z angielskiego. Na szczęście podchodzę z angielskiego pisemnego. Bardzo mnie to cieszy, nie lubię wysilać języka, gdy nie mam na to ochoty. Od czwartku jest u nas babcia oraz ciocia, więc mało kiedy w chwili wolnego czasu spędzałam na laptopie. Ciągle siedziałam z rodziną, której nie widziałam przez dłuższy okres czasu... Tata w końcu złaskawił się i zrobił wszystkie przelewy na Allegro, lucky me, już dostałam kilka ostrzeżeń o zablokowaniu konta :x Porażka po prostu z tym Allegro. Na razie do wakacji NIC nie zamówię, już sobie to przyrzekłam. W wakacje poszaleję, w Polsce będzie prościej, sama umiem wypisać papierek i zanieść na pocztę ^^, więc nie będę musiała prosić szanownego ojczulka. W piątek byłam na nocnej wyprzedaży. Nie kupiłam wiele. Mnóstwo ludzi, tłum i gorączka + ludzie wyrywający sobie ubrania spod rąk. Nic dla mnie, kupiłam pare drobiazgów, w tym powyższe spodenki, w których jestem zakochana i szczerze zdziwiona, że wbiłam moje dupsko w 34. ;O Uwierzcie, to jest szok, bo spodenki zazwyczaj noszę 38. Ale były ostatnie, więc musiałam wziąść ten rozmiar. Jutro święto narodowe w Norwegii. O godzinie dwunastej zaczyna się parada. Nie wiem co założyć. Jako, że nie mam norweskiego obywatelstwa (na razie) nie mogę założyć ich narodowego stroju, a tak bardzo bym chciała... No, ale muszę jeszcze trochę poczekać. O święcie opowiem kiedy indziej, dam pewnie też zdjęcia, które jutro zrobimy. A rzeczy, które kupiłam w ostatnim czasie pokażę Wam w następnych notkach:).  To tyle co się u mnie działo przez ostatnie kilka dni.. Nudne życie śpiocha, czyż nie :D Muszę się przygotować na jutrzejszy dzień + trochę pouczyć do egzaminu, trzydzieści dwie strony do zakucia, na czwartek. Lovely.


- 13 dni. - 44 dni. - 60 dni.  - 83 dni.

1 komentarz: